wtorek, 25 marca 2014

Rozdział I

                                                                           *Laura 

Obudziłam się o 7:00, bo moja sławna siostrzyczka musiała głośno chrapać! Wredna jędza nie daje  ludziom spać! Rodziców nie było, bo wyszli bardzo wcześnie do pracy. Dobra poszłam do łazienki, pomalowałam się leciutko i ubrałam... Wyglądałam tak:
Teraz myślałam nad zemstą nad moją kochaniutką siostrzyczkom .. Długo mi to nie zajeło, bo po 10 min już wymyśliłam zemstę... BUHAHA!!! Przecież jest bardzo ciepło! Wyleją na nią zimna wodę!  No i to w tej chwili ja już chcę ja widzieć wymokniętą do suchej nitki!
Jaka se mnie wredota... Pomyślałam.
Później poszłam po wiaderko, wlałam zimną wodę no i biegiem poleciałam do mojej siostruni... Wyglądała tak słodko, że aż chciało mi się rzygać! WOW! Nie spała z słuchawkami ani z telefonem! To pewnie dlatego tak strasznie chrapała! Ugh... Jak to sobie przypominam to aż nie wyrabiam! Dobra podeszłam do jej łóżka i nawet już o niczym nie  myśląc wylałam na nią całe wiadro zimnej wody! HAHA! Ta jej mina jak się obudziła przemoknięta do suchej nitki! Na szczęście miałam telefon i zrobiłam jej zdjęcie! Będę miała coś na nią jak mnie wkuży!

*Vanessa

Spałam sobie smacznie, śniąc o tym jak się całuję z Rikerem! A tu nagle do jasnej cholery: Wstaje jak opażona i otwieram oczy! No i Kurw co widzę? Stojącą i nabijającą się Lau z telefonem i wiatrem! 
Co pierwsze zrobiłam? Otóż to:
-KURWA! CO TY ZROBIŁAŚ? POJEBAŁO CIĘ?! -Wydarłam się na nią, ale ona nie przestając się śmiać wypowiedziała:
-Co się na mnie trzesz! Należało Ci się! -Otóż moja odpowiedz była następująca:
-A to niby czemu?! To ze ty wstałaś wcześnie to nie musiałaś mnie budzić!- Ona nie odpowiadając na moje pytanie powiedziała:
-Kurw! Chrapałaś! Gdybyś nie chrapała to ja bym se jeszcze smacznie spała! - Przyznaję się trochę mnie zatkało! No, ale musiałam coś odpowiedzieć:
-Nie wieżę Ci, ale dobra koniec tematu! Przyrzekam Ci ze się zemstrzę!- Moja siostra zaśmiała się i powiedziała:
-Taa jasne! Dobra rusz już swoje cztery litery i się ubierz, bo wyglądasz jak szczur!
-No,a siostruni powiedz kogo to zasługa?
-Misia gogo!
-Taa jasne... Kiedy idziesz po bilety na mojego Rikuśa i R5? -Zapytałam. Haa i punkt dla mnie!
-Nie wiem! Kiedyś! A teraz WON do kibla się ubrać!
-Przestań! Przecie Obiecałaś! Plosze! Tak ładnie plosze!- Powiedziałam i zrobiłam maślane oczka. Moja sis wybuchła śmiechem i ledwo co powiedziała:
-HAHA! Dobra pomyślę. Idź już się ubrać! -Krzykneła. Nakazała, a zrobiłam to co ona powiedziała... No, ale na początku rzekłam:
-Dobrze, ale WON z mojego pokoju! -Moja sister się troszeczkę zdenerwowała, ale wyszła. Później poszłam do łazienki w niej umalowałam się leciutko i ubrałam. Wyglądałam tak:
Następnie zeszłam na dół, a tak zastałam Lau robiącą sobie płatki z mlekiem... Od razu do niej podeszłam i spytałam:
-Lau zrobisz mi też?- Ona się uśmiechneła, ale po chwili powiedziała:
-Yyy... Nie!- Później ja powiedziałam:
-No, ale czemu? To dlatego że wywaliłam cię z mojego pokoju? 
-Hmm... Tak owszem!
-Lau... Ja... -Chciałam jej powiedzieć że ją przepraszam, ale ona mi przerwała:
-Dobra Van siadaj przy stole zaraz Ci podam. 
-Dziękuję Ci moja kochana siostrzyczko! Już idę!- Rzuciłam i poszłam w kierunku stołu, usiadłam, a Lau po chwili podała mi płatki i sama usiadła i zabrała się za pałaszowanie posiłku... Gdy ona po trochu zaczynała zjadać płatki z mlekiem, ja już układałam sobie w głowie co w tej chwili mam powiedzieć mojej sis:
-Lau... Kochanie... To kiedy idziesz po bilety na koncert R5?- Ona uśmiechając się i na chwileczkę odstawiając swój posiłek wypowiedziała jedno słowo otóż:
-Nigdy...- Później znów zabrała się za konsumowanie posiłku, a ja znów to samo maślane oczka i:
-No Lauruś kochanie Plosze... Przecież mi obiecała...- Ona wiedziała że mam rację więc machneła rękom, na chwilkę odsuneła talerz z ciepłym posiłkiem i wypowiedziała:
-Dobrze pójdę Ci jak zjem śniadanie i zadzwonię po Raini!- Ja się uśmiechnełam, wstałam, odniosłam talerz do zmywarki, bo już zjadłam, podeszłam do siostry, pocałowałam ją w policzek i wypowiedziałam:
-Dziękuję Lau! Jesteś kochana! -I poszłam do siebie na górę, usiadłam na łóżko,weszłam na Lapka i zaczełam zamawiać rzeczy z R5 na koncert który jest już za 2 dni!

Tan Tan Tan! No i jest I rozdzialik! Mam nadzieję że nie jest aż taki tragiczny... Dodałam rozdział o normalnej porze i godzinie teraz zacytuję Lau i Van: Punkt dla mnie!                                          HAHA! Jak są jakieś błędy ortograficzne to tak jak już mówiłam: Z góry przepraszam, ale Ortografia+Ja=Koszmar! II rozdział powinien być dziś lub jutro! Czekajcie!  Przepraszam że trochę krótki... Przyrzekma że postaram się żeby kolejny był już choć trochę długi! Heh ... Dobra to na tyle!

~Ica~




4 komentarze:

  1. Rozdział jest naprawdę fajny :)
    Już nie mogę się doczekać następnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Naprawdę się cieszę to bardzo miłe! No,a rozdział II już jest :)

      Usuń

KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ